Marcus Rashford sensacyjnie rozmontowuje „transformację” Manchesteru United i wskazuje na powody niedawnej porażki Czerwonych Diabłów w szczerej rozmowie z Garym Linekerem po dołączeniu do Barcelony

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Marcus Rashford uważa, że Manchester United nie odniósł sukcesu w erze po Sir Alexie Fergusonie z powodu braku kierunku i zaufania do „zasad” wdrażanych przez legendarnego szkockiego menedżera.
27-latek, który w zeszłym miesiącu zakończył sezon w Barcelonie i który po burzliwym okresie w klubie, w którym się wychował, twierdzi, że „reakcyjne” podejście Czerwonych Diabłów utrudniło im zdobywanie najważniejszych trofeów w piłce nożnej.
Manchester United jest w trakcie kolejnej przebudowy po najgorszym sezonie w historiiPremier League . Amorim jest kolejnym menedżerem, który próbuje przywrócić klubowi świetność, jaką cieszył się podczas 26-letniego panowania Fergusona.
„Pokaż mi drużynę, która odnosi sukcesy i po prostu potrafi się dostosować” – powiedział Rashford w podcaście The Rest Is Football . „Kiedy Ferguson był u steru, nie tylko pierwszy zespół miał pewne zasady, ale obowiązywały one całą akademię.
„Można więc wybrać zawodników z 15-letnim stażem, a wszyscy oni rozumieją zasady gry w stylu Manchesteru United . Każdy zespół, który odnosi sukcesy przez dłuższy czas, ma zasady, które oznaczają, że każdy trener lub zawodnik, który do niego dołącza, musi się do nich dostosować lub coś w nich rozwinąć.
„Czasami United chciało wygrać, ale to była reakcja. Jeśli ciągle zmieniasz kierunek, nie możesz oczekiwać, że wygrasz ligę”.

Marcus Rashford w zeszłym miesiącu zakończył sezonowe wypożyczenie do hiszpańskiego giganta Barcelony

Decyzja ta zapadła po burzliwym okresie, jaki 27-latek przeżył w swoim klubie w dzieciństwie, a który zakończył się jego rozstaniem z obecnym szefem Rubenem Amorimem
Odejście Rashforda do katalońskiego giganta nastąpiło po tym, jak rozegrał 426 meczów dla United, strzelił 138 goli i zaliczył 42 asysty.
Skrzydłowy wkroczył na scenę jako młody, 18-letni piłkarz, strzelając dwie bramki w swoim debiucie w Premier League przeciwko Arsenalowi w lutym 2016 roku i stał się jednym z najzdolniejszych piłkarzy w Europie.
Niestety, z wyjątkiem jego najbardziej produktywnego sezonu 2022-23, w którym strzelił 30 bramek we wszystkich rozgrywkach, nie udało mu się utrzymać poziomu regularności, jaki prezentowali jego bardziej utalentowani koledzy.
Prawdopodobnie argumentowałby, że jest to rzeczywistość burzliwej sytuacji na Old Trafford w ciągu ostatnich 12 lat, w trakcie których sześciu stałych menedżerów, z których każdy wyznawał inną filozofię, próbowało przywrócić klubowi chwałę.
Ostateczny przełom w jego relacji z klubem z dzieciństwa nastąpił w grudniu ubiegłego roku, kiedy to zrzucił bombę, że jest gotowy na „nowe wyzwanie i kolejne kroki”. W styczniu Amorim powiedział, że gwiazda reprezentacji Anglii „musi się zmienić”, aby odzyskać należne jej miejsce.
Następnie Rashford został wypożyczony na drugą połowę sezonu do Aston Villi, gdzie rozegrał owocny okres, strzelając trzy gole i zaliczając cztery asysty.
Wyjawił, że czas spędzony w niełasce United pozwolił mu uzyskać jasność co do problemów klubu i utwierdził go w przekonaniu, że klub powinien trzymać się swojego najnowszego zobowiązania do wprowadzenia zmian, aby projekt mógł przynieść owoce.
„Ludzie o tym zapominają” – dodał. „Byliśmy znacznie poniżej poziomu, jaki naszym zdaniem reprezentuje United, ale jeśli cofniemy się o krok, co mi się udawało, zwłaszcza w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, czego się spodziewamy?

Manchester United odpowiedział na swoją najgorszą kampanię w Premier League w historii, wydając pieniądze na nowych zawodników. Na zdjęciu (od lewej): Bryan Mbeumo, Benjamin Sesko i Matheus Cunha.
Ludzie mówią, że jesteśmy w okresie transformacji od lat, ale żeby w niej uczestniczyć, trzeba ją zacząć. Prawdziwa transformacja jeszcze się nie rozpoczęła.
„Kiedy Liverpool przez to przechodził, pozyskali [Jürgena] Kloppa i trzymali się go. Nie wygrali na początku. Ludzie pamiętają tylko jego ostatnie lata, kiedy rywalizował z City i zdobywał najważniejsze trofea.
„Aby rozpocząć transformację, musisz mieć plan i się go trzymać.
„W tym miejscu mówię o realistycznym podejściu do swojej sytuacji. Mieliśmy tylu różnych menedżerów, pomysłów i strategii, żeby wygrać, że w końcu lądujemy w ziemi niczyjej”.
Zapytany, czy sytuacja na Old Trafford boli, odpowiedział: „Tak, w stu procentach. Ale nie tylko jako piłkarz, ale i jako kibic”.
Manchester United odpowiedział na swoją najgorszą kampanię w Premier League, wydając krocie na Matheusa Cunhę, Bryana Mbeumo i Benjamina Sesko za łączną kwotę przekraczającą 200 milionów funtów.
Daily Mail